Trwa dramat dzieci przetrzymywanych w przedszkolu w Wasserbillig w Luxemburgu. Porywacz zarządał minibusa i bezpiecznego wylotu do Libii. Trwają negocjacje.

Minął już termin ultimatum postawionego przez uzbrojonego mężczyznę, który od wczoraj przetrzymuje 28 dzieci i ich trzy opiekunki w przedszkolu w Wasserbillig w Luksemburgu. Porywacz domagał się podstawienia minibusa, który zabrałby go na najbliższe lotnisko, oraz samolotu, którym chce dotrzeć do Libii. Cały czas trwają negocjacje z mężczyzną.

Sytuację w Luksemburgu obserwuje Katarzyna Szymańska Borginon. Czy policja jest skłonna spełnić żądania porywacza?

Około 10 mężczyzna uwolnił trójkę dzieci. Jednym z nich jest dwuletnia dziewczynka - najmłodsza z przetrzymywanych dzieci. Około 14 uwolnił jeszcze jedno dziecko

Luksemburska policja cały czas prowadzi negocjacje z porywaczem w rozmowach pomaga psychiatra, który leczył kiedyś napastnika.

Obecnie policja stara się przekonać uzbrojonego mężczyznę żeby nie zabierał żadnych zakładników jeśli zostanie podstawiony samochód którego żąda. Przedstawiciele policji podkreślają, że starają się rozwiązać kryzys w pokojowy sposób i że sytuacja jest pod kontrolą:

TŁUMACZENIE:

"Jest spokojnie, cały czas utrzymujemy kontakt w napastnikiem"

Budynek przedszkola, w którym mężczyzna przetrzymuje dzieci jest otoczony przez policję i specjalny oddział anty-terrorystyczny z Niemiec.

Wiadomości RMF FM 9:45

Ostatnie zmiany 10:00, 10:45