Nie ma to jak urzędnicze pomysły rodzące się za biurkiem. W stołecznym Zarządzie Dróg Miejskich wymyślili, że uporządkują oznakowanie w centrum miasta. Zaczęli od zdjęcia starych tablic, teraz zastanawiają się kiedy i jakie tablice zawiesić.

W efekcie każdy kto wjedzie do centrum miasta, bo na przykład musi tam coś załatwić, czy się z kimś spotkać nie będzie wiedział jak się z niego wydostać. Tablice wskazujące kierunki zniknęły w aż 12 miejscach ! Nawet na głównych Alejach Jerozolimskich przy jednym z większych skrzyżowań, czyli Placu Zawiszy, kierowca nie wie którędy ma jechać w kierunku Poznania, Krakowa, czy Katowic.

Urzędnicy ZDM nazywają to porządkowaniem oznakowania w centrum miasta. I nie przeszkadza im, że to "porządkowanie" wprowadza niezły bałagan. Mimo moich pytań o bezsensowność akcji w której najpierw zdejmuje się stare tablice a dopiero później zastanawia czym ją zastąpić urzędnicy nie tracą wiary w słuszność swoich poczynań.

Jest przynajmniej jeden pozytywny efekt mojej interwencji, kolejne tablice nie będą znikać ot tak.

Prawdę mówiąc sądziłem, że już mnie stołeczni urzędnicy nie zadziwią. A jednak im się udało. Panie i Panowie z ZDM polecam jednak nieco dłuższe zastanowienie - myślenie naprawdę nie boli.