Tragedia we francuskich Alpach. Zginęło 6 osób odbywających przejażdżkę balonem, w tym 5 dorosłych i jedno dziecko. Balon zahaczył o linię wysokiego napięcia i zaczął się palić. Następnie eksplodowały butle z gazem znajdujące się w jego koszu. Katastrofa miała miejsce koło alpejskiego kurortu Albertville.

Miejscowa żandarmeria podkreśla, że warunki atmosferyczne były wręcz idealne. Trudno więc wytłumaczyć fakt, że w czasie lądowania balon zahaczył o linię elektryczną, gdzie drutami przepływał prąd o napięciu 20 tysięcy wolt. Balon natychmiast się zapalił i prawie od razu nastąpiła eksplozja. Być może po prostu chodziło o błąd pilota. Turystyczna atrakcja jaką jest lot balonem przerodziła się w ciągu kilku chwil w wielką tragedię. Statek powietrzny wybuchł w powietrzu na oczach trzech rodzin, które z ziemi śledziły swoich najbliższych szybujących po niebie. Ekipa ratunkowa po przybyciu nie mogła nic zrobić. Wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu.

11:55