Młoda, około 20-letnia kobieta i jej dziecko - zginęli potrąceni przez pociąg w Rudnej koło Rzeszowa.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że ofiara weszła na tory z pobliskich zarośli wprost pod koła lokomotywy.

Kobieta odwróciła się tyłem do pociągu i nie reagowała na sygnały maszynisty.

Ten mógł jedynie obserwować jej dziecko. Mimo hamowania skład zatrzymał się po przebyciu dwustu pięćdziesięciu metrów. Na pomoc było już za późno.

Na miejscu wciąż pracuje policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza, która próbuje odtworzyć przebieg wydarzeń i ustala tożsamość ofiar.

Ruch pociągów na trasie Rzeszów - Kraków odbywa się bez przeszkód.

Foto: Archiwum RMF

18:25