Rycerze z ceramiki, zagadkowe drzwi na łąkę, twarze mieszczan w kryptach i... trzy siedzące kokoszki - to ozdoby, które pojawiają się na średniowiecznych murach w Toruniu. Gród Kopernika - oprócz kosztownych renowacji - próbuje w oszczędny sposób przydać swoim zakątkom nieco blasku.

Postanowiłem przyjrzeć się pomysłom miasta z bliska. Muszę przyznać, że efekt jest niezły; obdarte mury pozostały obdarte, a mimo to - stały się piękne. Wystarczył drobny obraz albo kokoszki patrzące na przechodniów z góry. - Fajne kurki - ocenia starszy mężczyzna. - Ale chyba nic nie wysiedzą.

Młoda kobieta z wózkiem dodaje: - Doskonały pomysł. Nie potrzeba wielkich pieniędzy, a turyści, zamiast brudnych i zniszczonych murów, zobaczą też coś ciekawego. Zupełnie inny świat.

Coraz lepsze pomysły na swoje podwórka mają też właściciele kawiarni - na przykład na ulicy Podmurnej. - Na ścianach mamy obrazy, lustra, lampiony, stoi stara komoda, klienci podarowali nam też stary rower - wylicza jedna z właścicielek, Joanna Borowicz.

Mieszkańcy trzymają kciuki tylko za jedno - by nikt małych ozdób nie zniszczył.