Odsiadujący rok więzienia za posiadanie narkotyków Amerykanin John Tobin został warunkowo zwolniony z rosyjskiej koloni karnej pod Woroneżem. Rosyjskie służby specjalne sugerowały, że Tobin jest szpiegiem, ale nie miały na to dowodów. W najbliższych dniach Amerykanin ma zamiar wyjechać z Rosji.

Tobin mógł zwrócić się z prośbą o warunkowe zwolnienie gdyż odsiedział już połowę kary. Minęło właśnie pół roku odkąd został aresztowany a w kolonii karnej w Rozsoszy zachowywał się bez zarzutu. Ten politolog, stypendysta elitarnej, amerykańskiej fundacji Fullbrighta w kolonii karnej nauczył się robić drewniane łyżki. Sąd Rejonowy zdecydował, że zresocjalizował się wystarczająco i może wyjść warunkowo na wolność. Adwokaci zapewniają, że gdy tylko wyjdzie za bramy kolonii zostanie natychmiast przewieziony na teren amerykańskiej ambasady w Moskwie a później zapewne wyjedzie z Moskwy. Amerykanin ostatnio aspirant uniwersytetu w Woroneżu został skazany za posiadanie niewielkiej ilości marihuany. Jednak rosyjskie służby specjalne sugerowały jego powiązania z amerykańskim wywiadem.

foto Archiwum RMF

15:10