Thor Heyerdahl przegrał kilkuletnią batalię z chorobą nowotworową. Wczoraj ten słynny norweski podróżnik, archeolog i pisarz zmarł na raka mózgu w swoim domu w Colla Michieri w północnych Włoszech w wieku 87 lat. Przez wiele lat wyprawy Heyerdahla, nazywanego ostatnim współczesnym wikingiem, rozpalały wyobraźnię milionów osób.

W 1947 roku podróżnik wraz z grupą kilku kompanów przepłynął Pacyfik na tratwie „Kon Tiki”. Wykonano ją z drzewa balsa na wzór tratw budowanych przez Inków. Wyprawa z Ameryki Południowej na wyspy Polinezji trwała 101 dni. Heyerdahl udowodnił, że już w zamierzchłych czasach możliwe były kontakty między cywilizacjami zamieszkującymi różne kontynenty. Nie była to jedyna morska odyseja Norwega. W 1970 roku pokonał Atlantyk w papirusowej łodzi „Ra 2” wykonanej na wzór okrętów faraonów. Potem żeglował repliką antycznego statku „Tigris” po basenie Morza Śródziemnego i Oceanie Indyjskim starożytnymi szlakami handlowymi.

Swoje przygody i hipotezy naukowe zawarł w szeregu książek i filmów. W 1951 roku za film dokumentalny o Kon Tiki zdobył nawet Oskara. Książka o tej wyprawie sprzedała się w nakładzie 60 milionów egzemplarzy.

08:50