24-letnia stażystka, która zaginęła ponad rok temu, a której szczątki odnaleziono ostatnio w waszyngtońskim parku, została zamordowana. Jej zaginięcie było minionego lata czołowym tematem w amerykańskich mediach, ze względu na jej bliskie związki z kongresmanem Garym Conditem.

Media i rodzina Levy oskarżały go, że nie współpracował w śledztwie i nie ujawnił wszystkiego co wiedział o okolicznościach zniknięcia dziewczyny. Condit przegrał w tym roku prawybory w swoim okręgu.

Na temat śmierci dziewczyny na razie więcej jest pytań niż odpowiedzi. Nie wiadomo ani tego co się jej przytrafiło, ani czy kiedykolwiek uda się to ustalić. Na razie nie można także stwierdzić, czy zamordowano ją w tym miejscu, czy jej ciało zostało przeniesione. Doktor Arden powiedział, że na jej szkielecie nie było śladów, które wskazywałyby na obrażenia zewnętrzne.

Wniosek, że Chandra została zamordowana wyciągnięto na podstawie okoliczności jej zaginięcia i odnalezienia jej szczątków.

Śledztwo będzie trwało nadal. Nie ma na razie osoby oficjalnie podejrzanej. Policja bada, czy to zabójstwo nie było powiązane z dwoma innymi napadami na kobiety, do których doszło jakiś czas po zaginięciu Chandry Levy. Sprawca napadów został już skazany na 10 lat więzienia.

19:40