Szczecińska prokuratura zarzuca przedstawicielowi spółki stoczniowej we Flossenburgu w Niemczech Krzysztofowi K. lekceważenie zasad BHP i w konsekwencji spowodowanie groźnego wypadku. Akt oskarżenia w tej sprawie skierowano do szczecińskiego sądu.

Rok temu w stoczni, w której pracowała grupa polskich robotników, doszło do groźnego wybuchu. Jeden z pracowników został ciężko poparzony. Zdaniem prokuratury, kierujący pracami Krzysztof K. nie dopełnił obowiązków zapewnienia odpowiednich warunków ochrony pracy. Grozi mu za to do trzech lat więzienia.

03:20