Dziś przypada Narodowe Święto Niepodległości. Polska obchodzi je w rocznicę odzyskania 11 listopada 1918 roku suwerennego bytu państwowego po 123-letniej niewoli. Naczelnikiem państwa został wtedy Józef Piłsudski.

"Kłótnie zastępujmy dialogiem" - tak Aleksander Kwasniewski apelował podczas centralnych uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Przemawiając z okazji Święta Niepodległości, prezydent wzywał, by nie zmarnować stojących przed Polską szans. "Należymy do tych nielicznych polskich pokoleń, które trzymają w dłoniach symboliczny złoty róg i nie wolno go nam upuścić i zgubić. Nie może być żadnych usprawiedliwień dla niepowodzeń wynikających z przegapionych czy zlekceważonych okazji.” - powiedział Kwaśniewski.

Posłuchaj wypowiedzi Aleksandra Kwaśniewskiego:

Prezydent zacytował tez słowa Józefa Piłsudskiego, który w listopadzie 1918 roku wzywał Polaków, by zaprezentowali się światu jako naród zdolny do wysiłku, a nie "gromada gadułów gotowych walczyć ze sobą o podział strzępów władzy.” W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz, duchowieństwa, korpusu dyplomatycznego i kombatantów.

W archikatedrze św. Jana Chrzciciela mszę świętą odprawi prymas Polski kardynał Józef Glemp. Biskup polowy Wojska Polskiego generał dywizji Sławoj Leszek Głódź będzie celebrował mszę w intencji ojczyzny w kościele Świętego Krzyża. Minister obrony Bronisław Komorowski weźmie po południu udział w uroczystościach w Sulejówku, gdzie pod koniec życia mieszkał Józef Piłsudski.

Święto narodowe 11 listopada wprowadziła ustawa Sejmu w 1937 roku. Dzień ten pozostawał oficjalnie świętem państwowym do 1944 roku. Rok później komunistyczne władze ustanowiły święto 22 lipca - w rocznicę ogłoszenia manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego; dzień ten pozostawał świętem państwowym w PRL. Święto 11 listopada zostało przywrócone przez Sejm w 1989 roku.

Nie obyło się bez zakłóceń...

Ponad 100 osób-członków „Sierpnia 80” zakłóciło obchody Święta Niepodległości w Katowicach. Związkowcy krzyczeli – „Kempski, oddaj szmal” i „Kempski to złodziej” - gdy wojewoda śląski odczytywał list od premiera . Podczas gdy śpiewano hymn ze strony Sierpnia 80 można było usłyszeć gwizdy i pokrzykiwania. Wojewoda powiedział, że jest zadowolony z obchodów bo wzięło w nich udział wyjątkowo dużo ludzi . Dodał jednak że, po raz pierwszy spotkał się z taką reakcją na polski hymn Polski.

Do utarczek podczas obchodów święta niepodległości doszło też w Radomiu. Członkowie Ligi Republikańskiej protestowali przeciwko decyzji władz miejskich, które nie zgodziły się na postawienie pomnika poświęconego żołnierzom ze zgrupowania Wolność i Niezawisłość, walczącym na ziemi radomskiej. Działacze Ligi nieśli transparent "Pomnik Żołnierzom WiN - hańba radnym SLD". Przemówienie przewodniczącego Rady Miejskiej, Jacka Nity z SLD przerywano okrzykami: "Bolszewik", "Hipokryta" i "Precz z komuną". Gdy kwiaty pod pomnikiem legionisty zamierzał złożyć lewicowy prezydent i zarząd miasta, doszło do przepychanek. Członków Ligi i przedstawicieli władz rozdzielała policja. Do utarczek doszło ponownie, kiedy kwiaty usiłował złożyć senator

SLD, Zbigniew Gołąbek. Ostatecznie przedstawicielom SLD nie udało się złożyć wieńców.

14:40