Nawet 5 lat więzienia ma grozić za ingerencję w stan licznika w samochodzie – dowiedział się reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Projekt takich przepisów przygotował resort sprawiedliwości.
Resort chce, by karze - od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia - podlegał zarówno właściciel auta, jak i pomocnik oszusta, czyli osoba, której się zleca, powierza techniczną ingerencję w licznik samochodowy.
Ministerstwo tłumaczy, że chodzi o bezpieczeństwo obrotu gospodarczego, a przebieg samochodu jest jednym z kluczowych elementów oceny jego stanu technicznego.
Resort skłania się do tego, by na policję i inne służby kontrolujące auta na drodze nałożyć obowiązek sprawdzania stanu licznika i wpisywania przebiegu do ewidencji. To samo mieliby robić diagności podczas badań technicznych.