Zima wciąż trzyma na Podhalu. Wiele dróg pokrytych jest warstwą śniegu, na Zakopiance leży błoto pośniegowe. Także na Podkarpaciu warunki jazdy są bardzo trudne. W Bieszczadach na wielu drogach jest lód, a miejscami marznące błoto pośniegowe.

W Zakopanem od wczoraj spadło 7 cm, a na szczycie Kasprowego Wierchu 24 cm białego puchu. Kierowcy już mają poważne kłopoty. Najgorsza sytuacja panuje na drodze dojazdowej do przejścia granicznego na Łysej Polanie. Tam od wczoraj na Głodowskim Wierchu tkwi słowacki tir. Jego naprawa potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin. Na razie korzystać można tylko z jednego, odśnieżonego pasa ruchu.

Na drogach – jak donosi reporter RMF – jeżdżą już samochody z łańcuchami na kołach. Jeśli bowiem ktoś dotąd nie wymienił opon letnich na zimowe, to chyba jedyne rozwiązanie na śliskich podhalańskich drogach.

Zima przypomniała sobie również o kierowcach na Podkarpaciu. W Bieszczadach w wielu miejscach natraficie na błoto pośniegowe oraz zajeżdżony śnieg. Najgorzej jest w okolicach Ustrzyk Górnych.

13:05