Biegły sądowy, do niedawna wysoki oficer Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie kazał pobić, a potem prawdopodobnie zabić swojego sąsiada. Krakowska policja zatrzymała wczoraj Janusza K. Zarzuca mu m.in. zlecenie przestępstw.

W tej chwili Janusz K. jest przesłuchiwany w prokuraturze. Mężczyźnie postawiony zostanie zarzut zlecenia rozboju. Materiał dowodowy pozwalał na postawienie mu zarzutu (...); zarzucamy mu sprawstwo kierownicze w dwóch rozbojach - tłumaczy prokurator Mirosława Kalinowska-Zajdak.

Janusz K. – wg naszych informacji – zlecił brutalne pobicie swojego sąsiada. Wynajął w tym celu dwóch mężczyzn pochodzących z okolic Wadowic i Andrychowa. Kilka tygodni po zdarzeniu zaatakowany mężczyzna zniknął. W lipcu w Jeziorze Rożnowskim znaleziono jego ciało.

Jak wynika z zebranych informacji, były policjant i biegły sądowy zlecił pobicie, a następnie morderstwo mężczyzny, gdyż chciał wychowywać jego kilkunastoletnią córkę. Janusz K. był bliskim znajomym zabitego.

Policja zatrzymała już 2 osoby, które napadły na sąsiada Janusza K. Mężczyźni w czasie przesłuchania wskazali na Janusza K. jako na zleceniodawcę.

Dodajmy, że K. przez 19 lat pracował jako technik kryminalistki. Był wybitnym fachowcem w badaniu ludzkich włosów, miał nawet ps. Fryzjer. Jako biegły sądowy wystawił opinie w kilkudziesięciu sprawach karnych, w większości chodziło o napady i morderstwa.

Niewykluczone, że prokuratura będzie musiała przyjrzeć się większości już zakończonych spraw, w których Janusz K. był biegłym.