Lekarka pogotowia, która nie zgodziła się siłą pobrać krwi od nietrzeźwego kierowcy, została dzisiaj uniewinniona przez sąd w Białymstoku. Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator obecna na ogłoszeniu wyroku nie wiedziała jeszcze, czy będzie apelacja urzędu prokuratorskiego.

Prokuratura postawiła lekarce zarzuty, mimo że mężczyzna został skazany za jazdę samochodem po pijanemu głównie dzięki zeznaniom kobiety. Oskarżyciel domagał się ukarania jej grzywną w wysokości 2 tys. złotych. Sąd uznał jednak, że nie zamierzała ona utrudniać postępowania karnego przeciwko kierowcy.

Co więcej, sąd zwrócił uwagę, że dwaj policjanci, którzy przywieźli kierowcę na pobranie krwi, nie pomogli lekarce i nie przytrzymali mężczyzny, który na dobrowolne pobranie krwi "nie chciał się zgodzić" .

Sędzia podkreślił też, że lekarka pogotowia - mimo że nie zgodziła się pobrać kierowcy krwi siłą - wpisała do książki przyjęć, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Wraz z jej zeznaniami, był to jeden z dowodów w sprawie przeciwko temu kierowcy.

10:15