Wraz z nadejściem wakacji coraz większą popularnością cieszą się w Rzymie sklepy spożywcze dla \"słomianych wdowców\". Samotni czasowo mężczyźni mogą w nich kupić tacki z gotowymi posiłkami.

\"Żona z dziećmi nad morzem? My cię nakarmimy!” – takie napisy widnieją w witrynach sklepów, m.in. na Zatybrzu. W porze obiadu i kolacji do sklepów oferujących porcje nazwane „mini” lub „mono” ustawiają się długie kolejki mężów, których żony wyjechały na wakacje. Na tackach można kupić pierwsze i drugie danie, a także deser i sałatki owocowe.

Wszystko nadaje się natychmiast do zjedzenia, a do zestawów dołączane są nawet plastikowe sztućce, by oszczędzić „słomianym wdowcom” trudu zmywania.