40 tysięcy kilometrów przez Afrykę przejedzie grupa rowerzystów śladami przedwojennego poznańskiego podróżnika Kazimierza Nowaka. Sztafeta ruszyła dziś z poznańskiego dworca PKP. To tam Ryszard Kapuściński odsłaniał tablicę poświęconą Nowakowi.

Kazimierz Nowak był przed wojną reporterem poznańskich gazet. Podróż była jego marzeniem, ale też koniecznością. Chciał utrzymać rodzinę za honoraria z relacji z podróży publikowane w prasie. Jego listy i zdjęcia to niezwykły bo subiektywny zapis Afryki. Niestety Nowak zmarł rok po powrocie z pięcioletniej podróży na zapalenie płuc. Jego organizm mocno osłabiła malaria.

Rowerzyści wyruszyli rano z Boruszyna gdzie mieszkał podróżnik. Na symboliczne pożegnanie wyprawy przyjechali z ponad godzinnym opóźnieniem. Wszystko przez śnieg.

Trasa została podzielona na 24 etapy. W każdym jechać będą czteroosobowe grupy.

Teksty Nowaka można przeczytać w książce „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd. Ryszard Kapuściński nazwał ją klasyką polskiego reportażu.