Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu warszawska prokuratura przesłucha byłą asystentkę Włodzimierza Cimoszewicza. Marszałek zarzucił Annie Jaruckiej składanie fałszywych zeznań i fałszowanie dokumentów.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedział, że nie zdecydowano jeszcze o postawieniu Jaruckiej żadnych zarzutów. Prokuratorzy potrzebują czasu, by w spokoju przeanalizować materiał dowodowy - wyjaśnił Maciej Kujawski.

Wg Cimoszewicza, Jarucka złożyła fałszywe zeznania przed komisją śledczą ds. PKN Orlen i sfałszowała upoważnienie w sprawie zmiany oświadczenia majątkowego ówczesnego szefa resortu dyplomacji.

Prokuratura przesłuchuje kolejnych świadków. Wczoraj rzecznik prokuratury ujawnił, że przesłuchano już Jacka Jankowskiego z MSZ. Zeznał on, iż Jarucka prosiła Cimoszewicza o przysługę związaną ze skierowaniem jej męża na placówkę dyplomatyczną.