Władze indyjskiego stanu Madja Pradesz ewakuowały około 12 tysięcy osób z okolic przeciekającej tamy w Ahmadpur. Tama nie wytrzymała naporu wody, która się zebrała po przejściu nad regionem gwałtownych deszczy monsunowych. Władze twierdzą, że ewakuacja ma jedynie znaczenie prewencyjne.

To nie pierwszy tego typu wypadek w tym samym stanie. W ubiegłym tygodniu woda przerwała mającą 125 lat zaporę w Katangi. Kilkadziesiąt osób uznano wtedy za zaginione.

Silne opady deszczu i powodzie trwają od dłuższego czasu na dużym obszarze Azji Południowej. Od połowy lipca w powodziach w Indiach, Bangladeszu i Nepalu zginęło około tysiąca osób.

08:45