Rosyjska mafia i inne organizacje przestępcze mogą bezkarnie prać brudne pieniądze we Francji. Kontrola spółek ubezpieczeniowych, operacji giełdowych i handlu nieruchomościami jest bowiem nad Sekwaną zdecydowanie za słaba. To konkluzje francuskiego raportu parlamentarnego, który wywołał gwałtowne polemiki.

Według raportu, prawdziwym rajem dla rosyjskich przestępców jest Lazurowe Wybrzeże. Jest tak dlatego, że na kopy można tam kupować za gotówkę i anonimowo luksusowe wille w cenie do 60 milionów dolarów. Handel nieruchomości jest tam słabo kontrolowany, a miejscowy wymiar sprawiedliwości skorumpowany – twierdzi jeden z autorów raportu. Sprawą tą zajmował się nasz korespondent Marek Gładysz, posłuchaj jego relacji:

23:00