Coraz więcej przedsiębiorców składa do urzędów miar wnioski o legalizację urządzeń pomiarowych przy dystrybutorach paliw. Koncerny dobrowolnie chcą poddawać się kontroli częściej, niż wymaga ustawodawca. To efekt czarnej listy stacji paliw - donosi "Gazeta Prawna".

Okazuje się, że przeprowadzenie powszechnej i odpowiednio nagłośnionej kontroli może przynieść dodatkowe pozytywne efekty. Jak przyznaje większość dyrektorów okręgowych urzędów miar, po ostatniej kontroli wpływa o około 20 procent więcej takich wniosków.

Problem nierzetelnych dystrybutorów dotyczy przede wszystkim małych stacji. Duże firmy bardziej dbają o swoją renomę, często same zwracają się do urzędów miar o przeprowadzenie wspólnej kontroli dystrybutorów – twierdzi dyrektor Okręgowego Urzędu Miar w Gdańsku.

Okazuje się także, że kierowcy coraz rzadziej tankują na stacjach benzynowych umieszczonych na czarnej liście Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów; nie chcą wlewać do baku „chrzczonego paliwa”. W Krakowie na jednej z feralnych stacji paliw zaparkował wóz RMF. Posłuchaj relacji reportera RMF Grzegorza Nowosielskiego.

09:20