70 tysięcy złotych ma zapłacić Ministerstwo Obrony Narodowej i Skarb Państwa rodzicom młodego żołnierza, który popełnił samobójstwo z powodu prześladowań w wojsku. Do tragedii doszło pięć lat temu. Wyroku zapadł przed Sądem Okręgowym w Poznaniu.

Uzasadniając wyrok sędzia nie miał wątpliwości, że wojsko zawiniło, a pobyt w armii doprowadził 20-latka do desperackiego kroku.

Waldek służbę wojskową rozpoczął od jednostki w Ustce. Z „falą” zetknął się jednak dopiero po przeniesieniu do Świnoujścia. Tam - jak twierdzą rodzice - został ciężko pobity przez starszych żołnierzy. Władze jednostki uznały jednak, że ślady pobicia to efekt próby samobójczej.

Chłopak dostał odroczenie a następnie ponownie stanął przed komisją wojskową: Tam mu dano kategorię A. Po takiej tragedii kazano mu czekać czy wróci do tej samej jednostki a to co wysłużył nie będzie zaliczone. 15 sierpnia powiesił się czekając na bilet. Już skutecznie - mówi ojciec.

Rodzice Waldka walczyli z wojskiem 5 lat: Udowodniłem, że wygrałem z wojskiem Nie chodzi tutaj o kwotę, nam nie chodziło o pieniądze. Nie chcę się dorobić na śmierci syna. Zacznę się leczyć i postawię mu nagrobek bo zasłużył sobie.

Wyrok nie jest prawomocny. Ministerstwo obrony może wnieść apelację.

22:15