Tysiące osób zostało ewakuowanych z międzynarodowego lotniska Schipol w stolicy Holandii, Amsterdamie. Decyzję podjęto po wczorajszej eksplozji i pożarze w jednej z restauracji terminalu pasażerskiego. Według strażaków, ogień pojawił się w wyniku przegrzania i wybuchu urządzenia do produkcji frytek, zainstalowanego w Burger Kingu.

Sama firma chwaliła się, że restauracja na Schipol należy do najliczniej odwiedzanych punktów na świecie. Na szczęście eksplozja nie spowodowała ofiar w ludziach. Do szpitala z objawami zatrucia trafiła jedna osoba. Strażacy na kilka godzin zamknęli lotnisko. Spowodowało to opóźnienia około 40 samolotów.

Międzynarodowe lotnisko w Amsterdamie należy do największych i najbardziej uczęszczanych w Europie. W ubiegłym roku wylądowało tam w sumie blisko 40 milionów podróżnych. W styczniu na lotnisku tym doszło do eksplozji ładunku wybuchowego zostawionego w jednej z toalet. Ranne zostały wtedy trzy osoby. Odpowiedzialnością za zamach obarczono imigrantów z Moluków - dawnej kolonii holenderskiej, należącej obecnie do Indonezji.

foto EPA

07:10