Wczoraj zakończono poszukiwania ciała mężczyzny, który utopił się w Wiśle. Tonący wędkarz i ratujący go policjant zginęli rano w nurtach Wisły w Toruniu. Drugi funkcjonariusz, który także skoczył do wody jest w szoku. Wczoraj przed południem odnaleziono ciało policjanta.

Policję wezwali wędkarze, którzy zauważyli na rzece mężczyznę wołającego o pomoc i zawiadomili policję. "Przed godz. 5 rano człowiek łowiący ryby w Wiśle powiadomił radio-taxi o krzykach dobiegających od strony wody. Wysłany na miejsce patrol policji zauważył szamoczącego się w wodzie mężczyznę" - poinformował wczoraj rzecznik kujawsko-pomorskiej policji podkomisarz Jacek Krawczyk. Policjanci obliczyli, że tonący człowiek wkrótce zbliży się do filarów pobliskiego mostu. 24-letni posterunkowy razem z kolegą przedostali się na otaczającą go łachę, rozebrali się i skoczyli do wody. Nurt był jednak zbyt silny. Jeden z policjantów i mężczyzna, któremu usiłowali pomóc, utonęli. Drugi funkcjonariusz jest w szoku. Posłuchaj relacji bydgoskiej reporterki RMF FM Agnieszki Pietrzak:

foto Marcin Friedrich RMF FM Bydgoszcz

02:45