Japońscy geologowie uprowadzeni dwa miesiące temu w Kirgistanie są już wolni i bezpieczni - podali rzecznik rządu Japonii i kancelaria

kirgiskiego prezydenta.

Islamscy porywacze uprowadzili czterech Japończyków i ich tłumacza żądając za nich okupu. Przetrzymywali ich na terytorium sąsiedniego Tadżykistanu. Dzięki negocjacjom przedstawicieli rządu Kirgistanu wszyscy zostali zwolnieni bez konieczności płacenia okupu.

Samolot z geologami i ich tłumaczem wylądował na lotnisku wojskowym

w mieście Kant, 25 kilometrów od stolicy Kirgistanu. Rzecznik

japońskiego rządu Mikio Aoki oznajmił, że jego rodacy czują się dobrze.

Zapowiedział, że premier Obuchi podziękuje kirgiskim władzom za

wysiłki, które doprowadziły do uwolnienia zakładników.

Od wczoraj różne źródła, japońskie i kirgiskie kilkakrotnie

potwierdzały i dementowały wiadomość o uwolnieniu Japończyków. Tym

razem informacja o ich wypuszczeniu jest ponoć pewna.