Na prostym odcinku drogi autokar, którym na wczasy do Hiszpanii podróżowali turyści z Katowic, nagle zjechał w pole. Jak się okazało zasłabł kierowca. Mężczyzna, z objawami zawału, trafił do szpitala. Z pasażerów nikt nie ucierpiał, ale kilka osób przebadał okulista, bo w autokarze pękły szyby.

Do wypadku doszło nad ranem na drodze z Brna w stronę granicy czesko-austriackiej w pobliżu miejscowości Pohorzelice Autobus wypadł z drogi i wpadł na pole. Poszkodowanych zostało sześć osób. Odniosły one lekkie obrażenia, udzielono im już pomocy ambulatoryjnej. Autokarem na wakacje do Hiszpanii jechali z firmą "Merkatur" turyści z Katowic. Jak zapewnia właściciel biura podróży, turyści będą mieli nowy autokar. „Powinien być już na miejscu wypadku. Został natychmiast po wypadku uruchomiony z Polski” – powiedział dyrektor naszemu reporterowi. Tymczasem w biurze ciągle dzwonią telefony. Pracownicy biura nie dzwonili do rodzin wycieczkowiczów ponieważ nikomu nic się nie stało. Z podróży nikt nie zrezygnował. W autobusie byli dorośli, młodzież oraz dzieci – 42 pasażerów, kierowca oraz pilot. Na miejscu powinni być jutro około południa.

Foto Archiwum RMF

13:00