Nocny klub, w którym usługi seksualne świadczyła m.in. 13-letnia dziewczyna zlikwidowali policjanci w Pilznie na Podkarpaciu. Razem z nią uwolniono 19-latkę, obie prawdopodobnie miały zostać wywiezione do Niemiec i sprzedane do domu publicznego.

Trafiły do tego klubu z własnej woli, z chęci zysku. Gdy warunki okazały się

gorsze, niż się spodziewały, nie potrafiły się stamtąd uwolnić - powiedziała Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Obie mieszkały w klubie. Tam przyjmowały klientów, albo były wożone do hoteli. Miały dostawać 60 zł od klienta, w istocie otrzymywały tylko 20 zł dziennie, niezależnie od liczby klientów.

19-latka była bita i przypalana papierosem, gdy odmawiała wykonywania poleceń. Na początku października podsłuchała rozmowę, z której wynikało, że ma być z innymi dziewczynami jeszcze w tym miesiącu wywieziona z kraju.

Najpierw miały trafić do Gdańska, a stamtąd ktoś miał je z fałszywymi paszportami zabrać do Niemiec. Dziewczyna wysłała SMS-a do swojego znajomego. On zawiadomił rodziców i policję – powiedziała Laszczka-Rusek.

Starsza kobieta jest w domu, a 13-latka w pogotowiu opiekuńczym. Podczas akcji policjanci zatrzymali 25-letnią kobietę, podejrzewaną o stręczycielstwo i sutenerstwo. Jej wspólnicy są poszukiwani. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.