Krakowska policja odnalazła wczoraj w Nowej Hucie zwłoki noworodka, które schowane było w szafie w mieszkaniu matki. W sobotę w zsypie na śmieci jednego z bloków w reklamówce odnaleziono łożysko.

Sekcja złok wykaże co było powodem śmierci noworodka, jak również wtedy będzie można określić jego dokładny wiek. "Na ciele nie stwierdzono żadnych śladów działania osób trzecich. Wiek dziecka oraz przyczyny śmierci wyjaśni dopiero autopsja" - powiedział rzecznik krakowskiej policji Robert Szydło.

Poszukiwania ciała noworodka trwały od soboty. Początkowo sądzono, że w znalezionej reklamówce znajdują się także zwłoki dziecka. Przybyły na miejsce lekarz sądowy stwierdził jednak, że jest tam jedynie łożysko. W sobotę późnym popołudniem, dzięki otrzymanym informacjom, policja dotarła do mieszkania 36-letniej kobiety, matki siedmiorga dzieci. Według świadków kobieta była w ciąży, prawdopodobnie urodziła, ale dziecka nikt nie widział. Lekarz wezwany przez policję potwierdził, że kobieta była w ciąży. Została przewieziona do szpitala. Szczegóły sprawy poznamy za kilka dni. Posłuchaj relacji z tego makabrycznego odkrycia krakowskiego reportera RMF FM Andrzeja Knapika:

07:30