Niespodziewane przyjście wiosny w środku zimy spowodowało pojawienie się lekkomyślnego wiosennego procederu - wypalania traw. To prawdziwa udręka dla strażaków, którzy coraz częściej są wzywani do gaszenia takich właśnie pożarów. Opolska straż, tylko wczoraj wyjeżdżała 10 razy do palących się traw.

Sezon na wypalanie traw zaczął się w tym roku nadspodziewanie wcześnie. Wiatr i słońce powodują szybkie wysuszanie trawy. Zaczęły się pożary na łąkach i w pobliżu lasów. Przyczyny tych pożarów to prawie na pewno podpalenia. Nikogo jednak nie złapano. Ogień szybko się rozprzestrzenia. Niejednokrotnie palenie traw kończyło się poważnymi pożarami lasów, czy zabudowań gospodarczych. W tym roku, na szczęście, jeszcze do takich sytuacji nie doszło.

00:40