Policyjna akcja na amatorów grzybów halucynogennych w Bieszczadach. Choć to dopiero początek sezonu, funkcjonariusze z Podkarpacia zatrzymali kilkunastu małoletnich zbieraczy, jeden z nich próbował nawet handlować towarem na targu w Lutowiskach.

W świetle obowiązującego prawa nawet niewielka porcja grzybów halucynogennych znaleziona u zbieracza jest tak samo traktowana, jak posiadanie marihuany czy innych narkotyków. Ale mimo to – jak podkreślają podkarpaccy policjanci – w lasach nie brakuje zbieraczy.

Rekordzistami okazali się dwaj młodzi mieszkańcy z powiatu tarnobrzeskiego, przy których znaleziono prawie 2 tys. grzybów halucynogennych. Co gorsza wielu „grzybiarzy” próbuje handlować trefnym towarem.

Dodajmy, że nawet mała porcja takich grzybów czyni w organizmie spore spustoszenie, niekiedy może nawet doprowadzić do śmierci.

Foto: Archiwum RMF

21:00