17-letni chłopiec podejrzany o zabójstwo nauczycielki z Drezdenka popełnił samobójstwo w gorzowskim areszcie śledczym - informację potwierdził dowódca zmiany w Zakładzie Karnym w Gorzowie.

Chłopak powiesił się w nocy w swojej celi na prześcieradle. Od soboty przebywał w areszcie śledczym zgodnie z decyzją sądu. Aresztowany jest także jego 19-letni kolega - syn zabitej kobiety. Do zabójstwa doszło 15 marca w Drezdenku. Podejrzani 19- i 17-latek najprawdopodobniej zabili kobietę siekierą. Następnie zwłoki wywieźli do oddalonej o kilka km miejscowości i zakopali. W czwartek mieszkańcy Niegosławia (lubuskie) zauważyli, że pod opuszczony budynek podjechał samochód marki golf, z którego wysiedli dwaj młodzi mężczyźni. Po ich odjeździe dokonali makabrycznego odkrycia i powiadomili policję. Ciało kobiety było częściowo zakopane w jednym z pomieszczeń.

19-latek, kilka godzin później, chciał zgłosić zaginięcie matki. Policja zatrzymała obu mężczyzn, którzy poruszali się tym samym golfem. W czasie przesłuchania przyznali się do zabójstwa. Powiedzieli, że przygotowywali się do niego od ponad pół roku. Wcześniej planowali zabójstwo ojca 19-latka, ten jednak wyjechał. Najprawdopodobniej zabójstwo miało charakter rabunkowy.

12:30