Najwięcej ptaków jest na terenach przyległych do Dunaju i w pobliżu jezior. Nie brakuje ich nawet w Wiedniu. Tam upodobały sobie plac przed Hofburgiem - w samym centrum miasta. Na ptaki narzekają też austriaccy rolnicy.

Mewy niszczą wszystko co rośnie - niszczą pola w poszukiwaniu gąsienic, potrafią zniszczyć nawet uprawy pod folią. Rolnicy wokół Wiednia mają więc wielki problem, ponieważ na mewy nie ma sposobu. Odstrzeliwanie się nie opłaca, strachy są dobre, ale na wróble, a innych sposobów stosować nie wolno.

Zdaniem ornitologów mewy upodobały sobie akurat okolice Wiednia, ponieważ nie mają tam żadnych naturalnych wrogów i będą się jeszcze rozmnażać.

Sprawa jest na tyle poważna, że do landtagu Dolnej Austrii – lokalnego parlamentu – wpłynął już wniosek o zezwolenie, aby na pola można było wykładać trutkę.