Pasażerowie Airbusa należącego do katarskich linii lotniczych są już bezpieczni. Iracki pirat powietrzny, który porwał wczoraj samolot do Arabii Saudyjskiej, oddał się władzom.

Samolot linii Qatar Airways z 133 pasażerami i 11 członkami załogi na pokładzie leciał ze stolicy Kataru Dauhy do stolicy Jordanii Ammanu. Maszyna typu Airbus 320 wylądowała na lotnisku w Hael, w północnej Arabii Saudyjskiej. Tu porywacz oddał się w ręce władz.

Według relacji jednego z pasażerów do porwania doszło kilka minut przed planowanym lądowaniem samolotu w Ammanie. Porywacz, uzbrojony w nóż, zażądał od pilota, żeby skierował maszynę do Arabii Saudyjskiej. Po wylądowaniu Airbusa na lotnisku w Hael, na pokład weszli przedstawiciele władz saudyjskich i przekonali mężczyznę, aby się poddał.

Doniesienia o porwaniu potwierdziły władze Arabii Saudyjskiej. Nie wiadomo jednak, jakimi motywami kierował się porywacz.

00:10