Prawie trzy promille alkoholu miał we krwi kierowca PKS, który wiózł autobusem 13 pasażerow. W nocy zatrzymała go policja.

Miał to być ostatni kurs kierowcy tej nocy. Autobus jechał do Międzyrzecza. Kiedy mężczyzna zamiast skręcić w kierunku Cieszyna, pojechał prosto, zdenerowani pasażerowie zażądali, by autobus zawrócił. Samochód wylądował w rowie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Kierowcę zatrzymano do dyspozycji prokuratury. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Dyrekcja PKS zapowiedziała dyscyplinarne zwolnienie. Konsekwencje zostaną wyciągnięte także wobec osób, które widziały że mężczyzna jest pijany, a mimo to pozwoliły mu usiąść za kierownicą.

Wiadomości RMF FM 13:45