Nowe ostrogi rozbijające fale, sztuczne kamienne rafy do wypłaszczania fal i nowy piasek z dna morza żeby plaża była większa - tak Kołobrzeg chce ochraniać brzeg morza.

Na ochronę brzegu miasto wyda 88 milionów złotych. Kwota to niemała i 45-tysięcznego miasta samodzielnie nie stać na jej wydanie. Na szczęście udało się zawrzeć porozumienie z ministerstwem ochrony środowiska, podpisać stosowne umowy i pieniądze będą.

Morze dla Wybrzeża Środkowego niestety nie jest zbyt łaskawe. O ile w Świnoujściu - na Pomorzu Zachodnim - sztormy budują plażę to w Kołobrzegu ją bezlitośnie niszczą. Mieszkańcy Kołobrzegu opowiadają, że podczas ostatnich sztormów woda wlewała się aż na promenadę, która jest położona kilka metrów nad zwykłym poziomem wody.

Ostrogi nie spełniają już swojej roli bo są stare i zniszczone. Nowe, które mają się pojawić na plaży na szerokości trzech kilometrów, będą rozbijać niszczące fale. Drugim elementem niwelującym agresję wody mają być - uwaga – sztuczne rafy... kamienne nie koralowe:)

Niezamierzonym ale jednak plusem stworzenia podwodnych raf będzie wzrost średni temperatury wody pomiędzy rafami a brzegiem morza. Według naukowców może to być 2 lub 3 stopnie Celsjusza. No tropiki to może nie będą, ale zawsze przyjemniej wejść do wody nieco cieplejszej od kranówki. No chyba, że się jest morsem…