Osiemdziesiąt osób zginęło w katastrofie pasażerskiego Boeing 737, który rozbił się na lotnisku w Buenos Aires. Według świadków, pilot nie zdołał poderwać samolotu w powietrze. Boeing wypadł z pasa startowego, przeleciał przez ruchliwą autostradę, taranując kilka samochodów. Zatrzymał się dopiero na polu golfowym, znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska.

Maszyna natychmiast stanęła w płomieniach. Katastrofę przeżyły dwadzieścia trzy osoby, w tym pilot maszyny. Ekipy prowadzące akcję ratunkową odnalazły już czarną skrzynkę samolotu, której zapis może pomóc w ustaleniu przyczyn katastrofy.