Dyrektor sosnowieckiego szpitala imienia Świętej Barbary zawiesił w czynnościach ordynatora oddziału intensywnej terapii. Kilka dni temu w tym właśnie szpitalu 83-letnia kobieta z rozległym zawałem serca przez ponad godzinę leżała w izbie przyjęć, zamiast trafić na odpowiedni oddział.

Dyrektor szpitala Św. Barbary w Sosnowcu, Kazimierz Śiwderski powiedział, że w szpitalu doszło do nieprawidłowości: „Moim zdaniem – ja się cały czas przy tym upieram – ta chora powinna w ciągu kilku, kilkunastu minut trafić na jeden z oddziałów tutejszego szpitala”. Tak się jednak nie stało, a lekarze spierali się, na który oddział ma trafić przywieziona w środku nocy przez karetkę pogotowia kobieta z zawałem serca. Zawieszony dzisiaj ordynator, lekarz z 20-letnim stażem był jednym z tych, który tej nocy pełnił dyżur. To był jeden z głównych powodów zawieszenia go. Dyrektor szpitala mówi, że chce w tej chwili tylko wyjaśnienia sprawy. Zajmą się tym specjaliści ze Śląskiej Akademii Medycznej. Zawieszony ordynator jest jej pracownikiem a rektor Akademii obiecał dyrektorowi szpitala powołanie komisji, która ma wyjaśnić całe zdarzenie. Pacjentka kilka dni po tym wydarzeniu zmarła w innym szpitalu w Sosnowcu.

foto Archiwum RMF

20:20