Do tragicznego wypadku doszło w Olsztynie na trasie rajdu kierowców-amatorów Asy Warmii i Mazur. Rannych zostało dwóch uczestników imprezy. Obydwaj trafili do szpitala, gdzie przeszli operacje. 20-letniego kierowcy „malucha” nie udało się jednak uratować.

Do wypadku doszło na jednej z ulic miasta, gdy uczestnik rajdu dojeżdżał na miejsce startu. 21-letni kierowca opla wjechał w jednokierunkową drogę pod prąd. Zaraz potem zderzył się z wracającym z wyścigu fiatem 126p.

Kierowcę i pilota z rozbitego „malucha” musieli wydobywali strażacy. 20-letni mężczyźni trafili do szpitala; konieczne były operacje. Niestety, lekarze nie byli w stanie uratować kierowcy fiata.

Kierowcy opla nic się nie stało. Sprawę będzie zapewne wyjaśniać prokuratura.

06:00