Czy można wygrać z Telekomunikacją? Przypadek Tadeusza G. z Lublina pokazuje że tak. Mężczyzna dostanie prawie 15 tysięcy złotych odszkodowania plus odsetki za to, że rozbił sobie głowę potykając się o studzienkę telekomunikacyjną. Tak zdecydował wczoraj Sąd Okręgowy w Lublinie.

Zapłacą solidarnie Telekomunikacja i Urząd Miejski. Kiedy Tadeusz G. dostanie swoje pieniądze? Tego jeszcze nie wiadomo. Wyrok jest nieprawomocny, co więcej Telekomunikacja już wczoraj zapowiedziała apelację. Sąd nie rozstrzygnął, kto ile ma zapłacić, bo i Telekomunikacja i Urząd solidarnie odpowiadają za to co się stało - Telekomunikacja, bo jej fachowcy pozostawili po sobie bałagan, Urząd, bo nie dopilnował, by załatano dziury wokół studzienki. Niemniej winny jest też sam poszkodowany. Doskonale znany był mu fakt, że tam są ubytki w chodniku i, że ten stan zagraża niebezpieczeństwu.

Mężczyzna domagał się 21 tysięcy złotych. Poza odszkodowaniem z odsetkami otrzyma też zwrot kosztów sadowych prawie 5 tysięcy złotych.

09:00