SLD proponuje zmiany w regulaminie Sejmu. Chce, by marszałka można było odwoływać tak samo jak premiera, czyli proponując od razu nowego kandydata na stanowisko. A to wszystko w czasie, kiedy marszałek Józef Oleksy nie cieszy się zbytnią popularnością...

Posłowie tłumaczą, że dzięki temu, nie byłoby czasu bezkrólewia w Izbie Niższej. Nie powinno być takiej łatwości, że z dnia na dzień każdy może wyskoczyć na trybuny i zażądać zwolnienia marszałka - mówi Józef Oleksy.

Nie sposób przeoczyć faktu, że ten nagły pęd do poprawiania jakości życia publicznego rodzi się w momencie, gdy pozycja Oleksego jest mocno nadwyrężona.

Wydaje się, że właśnie dziś SLD wpadło na ten pomysł, bo być może po raz pierwszy pojawiła się możliwość skutecznego głosowania nad odwołaniem marszałka - mówi Donald Tusk z PO.

A Józef Oleksy zdążył się narazić, choćby w związku z ostatnimi działaniami ABW z Sejmie i nalotem oficerów w trakcie obrad komisji śledczej.

Gdyby więc taki pomysł zrodził się na początku kadencji, gdy SLD miał spokojną sejmową większość, byłoby to nawet szlachetne, teraz jednak trąci obłudą i obroną partyjnych interesów.