Brytyjska aktorka Helena Bonham Carter zmieniła gorsety na kostium... małpy. Zamiana opłacała się, nowa wersja „Planety Małp” stała się hitem sezonu. W pierwszy weekend zarobił 69,6 miliona dolarów. Jednak aktorka mówi, że poważnie zastanawia się nad tym czy weźmie udział w kolejnych częściach filmu.

35-letnia brytyjska aktorka znana z takich filmów jak „Pokój z widokiem” czy „Miłość i śmierć w Wenecji”. Za rolę do tego ostatniego została nawet nominowana do Oscara. Rola w „Planecie małp” była o tyle trudna, że musiała przebić kreacje w pierwotnej wersji filmu z 1968 roku. „Bardzo mi się podobało, że nie byłam do siebie podobna” – powiedziała aktorka na londyńskiej premierze hitu tego lata, gdzie spotkała się ze swymi fanami. Zapytana o to czy zagra w kolejnych częściach filmu powiedziała: „Będę musiała się dobrze zastanowić, a oni (producenci) będą mi musieli zapłacić bardzo dużo pieniędzy”. I dodała: „Spędziłam 240 godzin mojego życia na charakteryzacji i nie jestem pewna czy chcę to powtórzyć”. Bonham Carter uwielbia wyzwania i bardzo jej się podobała rola szympansicy Ari, gdzie postać trzeba było wykreować głównie oczami. Aktorka w czasie zdjęć musiała wstawać o drugiej nad ranem ponieważ cztery godziny musiała się charakteryzować. Bonham Carter z zachwytem wyrażała się o pracy z „Królem dziwactw”, jak określała reżysera filmu Tima Burtona.

11:30