Chodzi o najmniejsze nominały - 1, 2 i 5 eurocentów. Powoli zaczyna ich brakować w całej eurostrefie, ale najgorsza sytuacja jest w Niemczech, gdzie Bank Centralny narzeka, że drobnych brakuje, bo ludzie wciąż je gubią...

Niemcy przyznają się, że najczęściej nie wkładają centówek do portfela, bo zajmują one zbyt wiele miejsca. Monety lądują więc w kieszeniach, a potem giną podczas prania. Niektórzy mają na to sposób: Zbieram drobne w wielkim słoju, gdy jest pełny znosze go do banku, gdzie mogę je wymienić i w ten sposób mam dodatkowe fundusze np. na słodycze - mówi jeden z Berlińczyków.

Jednak zapełnianie takiego słoja trwa czasami wiele miesięcy, a w tym czasie w obiegu brakuje drobnych. Nawet gdyby Bank Centralny w Niemczech zamiast jednego euro wybił 10 monet dziesięciocentowych, to po pewnym czasie spotka je identyczny los – zostaną zgubione lub skończą w wielkim słoju czy skarbonce....