Marzenia o podróży człowieka na Marsa powinny się spełnić w ciągu dwudziestu lat - przewiduje szef NASA Daniel Goldin. Taką opinię wyraził na Uniwersytecie Georga Washingtona podczas obchodów czterdziestej rocznicy pierwszego lotu Amerykanina w kosmos.

Zdaniem Goldina człowiek już zbyt długo ogranicza się do orbity Ziemi i trzeba to zmienić. Jeszcze za naszego życia powinniśmy sięgnąć do innych planet i ciał niebieskich Układu Słonecznego. NASA ma w tej chwili jedną sondę krążącą wokół Marsa. W październiku pojawi się tam Mars Odysey 2001. Obie będą między innymi pomagać w wyborze miejsca dla lądownika, który ma osiąść na powierzchni Czerwonej Planety po 2007 roku. Dwa lata później na Ziemię powinny wrócić pierwsze próbki marsjańskiego gruntu. Tymczasem w ciągu najbliższych pięciu lub sześciu lat eksperymenty prowadzone na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej powinny wyjaśnić szereg wątpliwości medycznych, które wiążą się z długotrwałym pobytem w stanie nieważkości. Pozostanie jeszcze skonstruować pojazd, który wyniesie ludzi na Marsa i przywiezie ich z powrotem oraz ustalić kto za to wszystko zapłaci.

15:00