Sto dwadzieścia tysięcy złotych skradziono dziś w Bydgoszczy pracownicy Komendy Miejskiej Policji. Do napadu doszło tuż przed godziną 10.00 w centrum miasta.

Nieznany mężczyzna wyrwał kobiecie torebkę, kiedy ta wsiadała do samochodu po wyjściu z banku. Początkowo policja twierdziła, że skradziono 20 tysięcy złotych, bo tyle pobrano z banku. Kiedy jednak przesłuchano napadniętą kobietę okazało się, że miała ona w torebce jeszcze 100 tysięcy, które wiozła z komendy do urzędu wojewódzkiego. Teraz oprócz prokuratora sprawę wyjaśnia specjalna komisja komendanta policji, która zbada, czy przy przewożeniu tak dużej kwoty nie naruszono przepisów. Napadniętej kobiecie towarzyszył policjant, ale w czasie zdarzenia siedział on za kierownicą służbowego samochodu. Policja ma już rysopis napastnika. To młody mężczyzna w wieku 20-25 lat, wzrost około 170 cm, krępa budowa ciała. Był ubrany w czarną, puchową kurtkę, zapinaną na zamek i niebieskie spodnie od dresu.

Tekst Marcin Friedrich RMF Bydgoszcz

17:30