A teraz coś bardzo pozytywnego. Na nietypowy pomysł wpadł wójt maleńkiej gminy Castej Sir w hiszpańskiej prowincji Katalonia. Każdego ranka dzwoni do 10 wybranych osób i życzy im miłego dnia. Wybiera chorych, starych i samotnych. Mówiąc im dzień dobry, chcę przekazać że jeśli czegoś potrzebują, mogą na mnie liczyć - powiedział wójt.

„Często podróżuję, jednak czasem w obcym mieście czuję się jak intruz. Nieznane twarze, nikt nie pozdrawia mnie na ulicy. Myślałem, że tak samo muszą się czuć w mojej gminie osoby samotne i postanowiłem im pomóc” - opowiadał wójt. I właśnie w te sposób narodził się pomysł. Teraz każdego ranka dzwoni do tych, którzy jego zdaniem mogą potrzebować pomocy. Castej Sir ma zaledwie 400 mieszkańców. Starych i samotnych jest kilkunastu. Kilka małżeństw w podeszłym wieku mieszka daleko od osady – do nich też telefonuje. Zdarza się, że trzeba im zrobić zakupy, bądź zreperować płot, jednak dla nich najważniejsze jest to, że ktoś o nich myśli. Posłuchaj relacji naszej korespondentki Ewy Wysockiej:

Może jednak ktoś będzie chciał naśladować wójta z Katalonii.

23:50