Wbrew oczekiwaniom Watykan nie wydał oficjalnego oświadczenia w sprawie o. Konrada Hejmo, któremu IPN zarzuca współpracę z SB. Rzecznik Watykanu nie wydał w tej sprawie nawet pisemnego komunikatu.

Episkopat Polski przyjął tę informację z \"bólem i zaskoczeniem\". Niewątpliwie sprawa ta wymaga pełnego, rzetelnego i jasnego wyjaśnienia. Należy też oczekiwać, że więcej informacji na ten temat przyniesie zapowiadana przez Instytut Pamięci Narodowej naukowa publikacja na ten temat - oświadczył rzecznik Episkopatu ksiądz Józef Kloch. Posłuchaj relacji Aleksandry Bajki:

Informacje na temat współpracy ojca Hejmo z SB są bardzo skąpe. Wczoraj prezes Instytutu Leon Kieres na konferencji prasowej wygłosił jedynie suchy komunikat. (…) Ojciec Konrad Stanisław Hejmo w latach 80. był tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL o pseudonimach \"Hejnał\" i \"Dominik\".

Pełny materiał ma być opublikowany w połowie maja. Wiadomo, że zachowała się 700-stronicowa teczka ojca Konrada Hejmo.

Dominikanin zaprzecza jednak, aby świadomie współpracował z SB. Ja nigdy nie byłem współpracownikiem - mówi w rozmowie z korespondentką RMF ojciec Hejmo. Po prostu korzystano z roboty, którą myśmy robili dla innych celów. Korzystali ci, którzy byli agentami.