Dziś stowarzyszenie Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia uruchomiło specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze na zakup wyposażenia dla szpitala wojewódzkiego w Suwałkach. To efekt ataku grypy typu A/H1N1 oraz dramatycznych apeli dyrekcji szpitala.

W ubiegłym tygodniu władze placówki alarmowały, że bez tzw. sztucznego płuca nie uda się pomóc przebywającym w szpitalu chorym na grypę A/H1N1. W sobotę taki sprzęt udało się wypożyczyć z Legnicy, ale jednocześnie do szpitala oraz do urzędu miasta w Suwałkach zaczęły przychodzić zarówno osoby prywatne, jak i firmy, które chciały wesprzeć szpital finansowo. Stąd pomysł uruchomienia specjalnego konta przez stowarzyszenie, które na co dzień zajmuje się zakupem wyposażenia dla różnych szpitali. W suwalskiej placówce w ciężkim stanie znajdują się obecnie cztery osoby zakażone wirusem A/H1N1 - jedna jest podłączona do wypożyczonego sztucznego płuca, trzy pozostałe do respiratorów. Władze placówki twierdzą, że sprzętu wciąż jest za mało, tymczasem jeden respirator kosztuje około 60 tys. złotych, a jedno sztuczne płuco - od 150 tys. do 400 tys. złotych. Szpital tych pieniędzy nie ma, a nawet gdyby miał, to procedura zakupu trwałaby zbyt długo - twierdzi dyrektor placówki Grzegorz Gałązka.

Szpitalowi w Suwałkach chcą też pomóc władze miasta. Na doposażenie placówki zamierzają przeznaczyć 1 mln złotych, ale te pieniądze będą mogły być przekazane dopiero w przyszłym roku.