Marion Doenhoff, wielka dama politycznego dziennikarstwa w Niemczech, nie żyje. Była publicystką i redaktorką naczelną niemieckiego tygodnika „Die Zeit” Zasłużyła się ona przede wszystkim jako dziennikarz, który szukał dialogu ze Wschodem. Była wielkim przyjacielem Polski. Zmarła dziś w nocy po długiej i ciężkiej chorobie. Miała 92 lata.

Od ponad 50 lat była jedną z najbardziej opiniotwórczych postaci niemieckiego dziennikarstwa. Pojednanie z Polską było dla niej jednym z najważniejszych zadań. Jako komentatorka, redaktor naczelna i wydawca liberalnego hamburskiego tygodnika "Die Zeit", od lat 50. opowiadała się za dialogiem ze Wschodem.

Urodziła się 2 grudnia 1909 w zamku Friedrichstein pod Królewcem. Jej przodkowie przywędrowali tutaj w XIV wieku z Westfalii. Po studiach ekonomicznych we Frankfurcie nad Menem zarządzała majątkami rodzinnymi w Friedrichstein i w leżących dzisiaj w Polsce Kwitajnach. W 1944 r. uczestniczyła w nieudanym spisku przeciwko Hitlerowi. W styczniu 1945 r. uciekła z Prus nadciągającą armią radziecką. Posłuchaj relacji berlińskiego korespondenta RMF, Tomasza Lejmana:

W 1991 roku Marion Doenhoff otrzymała doktorat honoris causa Uniwersytetu w Toruniu, a od 1995 r. jej imię nosi gimnazjum w Mikołajkach, na Mazurach.

14:20