Poseł PPS Piotr Ikonowicz - jak twierdzi - został pobity przez policjantów, gdy próbował zapobiec eksmisji matki z dwojgiem dzieci z jednego z warszawskich domów. Zupełnie inną wersję wydarzeń przedstawiają funkcjonariusze.

"Wszystkich nas bardzo brutalnie potraktowano, wykręcano ręce, bito, grożono" - opowiada Ikonowicz. Polityk dowodzi, że naruszono jego immunitet poselski, zapowiada złożenie skargi do marszałka Sejmu...

Policja przedstawia zupełnie inną wersję wydarzeń. Krzysztof Hajdas z Komendy Stołecznej dowodzi, że to osoby towarszyszące politykowi zachowywały się agresywnie: "W wyniku podejmowanych interwencji dwóch policjantów doznało obrażeń, jeden został uderzony w twarz, drugi został kopnięty". Do warszawskiej prokuratury wpłynęło już złożone przez policję zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Ikonowicza. Jeżeli okaże się, że można postawić mu zarzuty, prokuratura wystąpi z wnioskiem o uchylenie immunitetu poselskiego.

Dodatkowo prokurator zajmie się innymi wnioskiem, który kilka dni temu złożyli komornicy, oskarżający Ikonowicza o utrudnianie im pracy. Poseł jest bowiem obecny przy większości eksmisji w Warszawie.

14:35