Tragedia w Krakowie. 4,5-letni chłopiec zmarł w środę po upadku z 8 piętra wieżowca w centrum Krakowa. Dziecko na chwilę zostało bez opieki. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że chłopcem zajmowała się babcia.

Do tragedii doszło w bloku przy ul. Czarnowiejskiej. Dziecko bawiło się samo. W tym czasie opiekująca się nim babcia wyszła na chwilę do sklepu. Prawdopodobnie chłopcu wypadła z balkonu zabawka. Wychylił się, by ją znaleźć. Jeden ze świadków mówił, że najpierw w dół spadł jakiś przedmiot, a po chwili dziecko.

Policjanci sprawdzają, w jaki sposób chłopiec wydostał się na balkon. Przesłuchiwani są świadkowie.