Bydgoska prokuratura sprawdzi, czy użycie siły wobec ciężarnej kobiety podczas komorniczej egzekucji było zgodne z prawem. Komornik chciał odzyskać 150 złotych. Asystujący mu policjant użył siły wobec znajdującej się w mieszkaniu kobiety.

Ta trafiła do szpitala. Po kilku dniach spędzonych na oddziale patologii ciąży czuje się już znacznie lepiej, choć pozostaje pod stałą opieką lekarza. Policjant, który asystował komornikowi twierdzi, że kobieta chciała uniemożliwić mu wykonywanie obowiązków i stanęła na drodze komornikowi. Rzecznik kujawsko-pomorskiej policji, podkomisarz Jacek Krawczyk dodaje, że w takim przypadku prawo uzasadnia użycie siły: "Siła fizyczna jest jednym ze środków przymusu bezpośredniego, które są dane policji zgodnie z ustawą. Prokurator oceni czy doszło do naruszenia prawa czy nie". I komornik i policjant byli poinformowani, że kobieta jest w ciąży. O przerwanie egzekucji prosił ich telefonicznie mąż kobiety, który był w tym czasie w delegacji. Nie wiedział o ciążącym na nim wyroku kolegium i nie spodziewał się wizyty komornika. Chciał by sprawę załatwiono po jego przyjeździe do Bydgoszczy. Komornik jednak nie zgodził się na to. Oprócz prokuratury, sprawą zajmie się też prezes sądu rejonowego w Bydgoszczy, któremu podlega komornik.

foto RMF FM

09:10